Reprezentacja Polski zremisowała we wczorajszym meczu Ligi Narodów w Bolonii z Włochami 1:1. Bramki zdobyli Piotr Zieliński oraz Jorginho.
Udany debiut Polskiej kadry. Tak w skrócie można opisać to co działo się wczoraj na Renato Dall\'Ara. Polacy zagrali podobnie jak Włosi swój pierwszy mecz w nowych rozgrywkach - Lidze Narodów. Był to pierwszy nasz mecz pod wodzą Jerzego Brzęczka. Na boisku pojawiło się także kilku debiutantów.
Polacy zagrali solidne spotkanie. Momentami przeważali nawet nad rywalami z Italii. Zwycięstwo zabrał nam dyskusyjny rzut karny, który na bramkę zamienił były zawodni Napoli - Jorginho.
Obie ekipy miały wiele do udowodnienia swoim kibicom. Polacy chcieli zatrzeć plamę po nieudanym mundialu. Z kolei Włosi podnoszą się z kolan po nieudanych eliminacjach i barażu ze Szwecją.
W naszej kadrze od pierwszej minuty pojawił się Piotr Zieliński. W ekipie Azzurrich od pierwszego gwizdka zagrali Insigne i Jorginho.
Do pierwszą groźną sytuację pod bramką Donnarumy wykreowali Polacy. Po podaniu od Roberta Lewandowskiego w doskonałej sytuacji znalazł się Piotr Zieliński jednak jego strzał został fenomenalnie obroniony przez golkipera z Mediolanu.
Kolejną okazje na objęcie prowadzenia miał Grzegorz Krychowiak ale ponownie górą był Gigi Donnaruma.
W 40 minucie po znakomitym podaniu naszego kapitana ponownie w dogodnej sytuacji znalazł się Zieliński. Tym razem nie dał on szans bramkarzowi z Italii. Polacy schodzili na przerwę z jednobramkową zaliczką.
W drugiej połowie gra obu drużyn była wyrównana podobnie jak w pierwszej odsłonie spotkania. Dopiero w 71 minucie Chiesa został sfaulowany przez Jakuba Błaszczykowskiego a niemiecki sędzia wskazał na jedenasty metr. Do wyrównania doprowadził Jorginho.
Polskę już w we wtorek czeka kolejny sprawdzian. Tym razem w meczu towarzyskim we Wrocławiu drużyna Jerzego Brzęczka podejmować będzie Irlandie.