Występy naszych zadodników w kadrach narodowych.

Podziel się tym artykułem

Przerwa na mecze reprezentacyjne wciąż trwa. Kilku naszych zawodników miało już okazje zaprezentować swoje umiejętności w meczach drużyn narodowych.

W czwartek na stadionie The Hive Stadium w Londynie, rozegrany został mecz towarzyski pomiędzy Nigerią a Senegalem. Faworytem spotkania była drużyna Senegalu, która w rozegranym w styczniu Pucharze Narodów Afryki, zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie wyprzedzając między innymi Algierie w której grał nasz zawodnik, Faouzi Ghoulam. Reprezentacja Koulibaly\'ego odpadła w ćwierćfinale po zaciętym meczu z Kamerunem, który później wywalczył tytuł mistrzowski. O zwycięstwie musiała zadecydować seria jedenastek w dogrywce. Drużyna Nigerii odpadła już w kwalifikacjach do tego turnieju.

Jednak w czwartkowym meczu padł remis 1:1. Bramkę dla Senegalu zdobył w 54 minucie Moussa Sow grający na co dzień w Fenerbahçe Stambuł. Wyrównująca bramka padła dopiero w 84 minucie z rzutu karnego. Wykonawcą jedenastki był Kelechi Iheanacho z Manchesteru City. Kalidou Koulibaly rozegrał pełne 90 minut.

W piątek w Zagrzebiu odbył się mecz eliminacyjny pomiędzy Chorwacją a Ukrainą. O wyniku spotkania zadecydowała jedna bramka. Już w 15 minucie spotkania gospodarze mogli prowadzić jednak dogodnej sytuacji nie wykorzystał Mario Mandžukić. Napastnik Juventusu po indywidualnej akcji oddał strzał z linii pola karnego ale piłka trafiła w słupek. Ukraina miała okazje do wyrównania trzy minuty później jednak strzał Jarmołenki został obroniony przez bramkarza Chorwatów. W 23 minucie po zamieszaniu w polu karnym oraz błędzie bramkarza gospodarzy, piłkę z linii bramkowej musiał wybijać Tin Jevdaj. Zwycięski gol padł w 38 minucie po efektowym strzale Nikola Kalinicia z Fiorentiny. W drugiej odsłonie spotkania, obie ekipy miały swoje okazje do zdobycia bramki jednak mecz zakończył się skromnym zwycięstwem gospodarzy 1:0. Na ostatnie kilka minut spotkania, trener gospodarzy wpuścił na boisko Marko Roga, który zmienił Marcelo Brozovicia.

W piątkowej rywalizacji w Tbilisi pomiędzy Gruzją a Serbią, pełne 90 minut rozegrał Nikola Maksimović. Pierwsza bramka padła już w 6 minucie po fatalnym błędzie Alexanda Koralova, który po podaniu od Maksimovicia, zbyt lekko odegrał piłkę do swojego bramkarza. Wynik otworzył Nika Kacharava. Szansa na drugiego gola była w 19 minucie, jednak mocny strzał zawodnika Legii, Kazaiszwilego został obroniony przez serbskiego bramkarza. W 34 minucie piłkarz warszawskiego klubu ponownie mógł wpisać się na listę strzelców ale tym razem nie wykorzystał akcji sam na sam z bramkarzem rywali. Przed przerwą wyrównującą bramkę z rzutu karnego zdobył Dusan Tadic. W drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. W 63 minucie technicznym strzałem z 16 metrów popisał się Aleksandar Mitrović i Serbia wyszła na prowadzenie. Kilka minut przed końcem, gola na 1:3 zdobył Mijat Gacinović.

Na stadione Palermo, reprezentacja Włoch podejmowała Albanię. Lorenzo Insigne stanął naprzeciwko Elseida Hysaja. Obaj zawodnicy rozegrali pełne 90 minut. Albania miała swoją szansę już w pierwszej minucie jednak Sokol Cikalleshi strzelił obok dalszego słupka bramki strzeżonej przez Buffona. W 10 minucie po dośrodkowaniu Candrev'y z rzutu wolnego, w polu karnym faulowany został Andrea Belotti a sędzia wskazał na 11 metr. Swoją szansę na gola wykorzystał bezbłędnie Danielle De Rossi. W 43 minucie znakomite podanie od Veratti'ego otrzymał Belotti jednak jego strzał został obroniony przez bramkarza gości. Chwilę później swoją okazję mieli Albańczycy jednak Odise Roshi posłał piłkę nad poprzeczką. W 57 minucie sędzia był zmuszony przerwać mecz przez chuligańskie zachowanie kibiców gości. Część zawodników zeszła do szatni, a kapitan gości Ansi Agolli musiał uspokajać własnych rodaków. Po wznowieniu gry po dobrym, krosowym podaniu Insigne trafiła pod nogi Candrev'y jednak ten oddał strzał w bramkarza. Kilka minut później Lorenzo oddał strzał z rzutu wolnego. Piłka trafiła w mur ale włosi opanowali ją dośrodkowali w pole karne wprost na głowę Immobile, który posłał piłkę do siatki.

Z kolei wczoraj w Brukseli, Belgia podejmowała reprezentację Grecji. Gwiazdor Napoli rozegrał pełne całe spotkanie. W pierwszych 30 minutach, dwie okazje na wpisanie się na listę strzelców miał Marouane Fellaini. Pierwszy strzał głową minął słupek greckiej bramki. Przy drugiej próbie popisał się technicznym uderzeniem piętą ale znakomity refleks bramkarza gości nie zawiódł. Po zmianie stron, w 46 minucie spotkania, błąd belgijskiej defensywy wykorzystał Mitroglu, który w akcji sam na sam, pokonał bramkarza gospodarzy. Belgowie robili wszystko aby wyrównać. Kilkanaście minut później, strzał z dystansu oddał Axel Witsel ale piłka nie znalazła drogi do bramki. W 60 minucie w polu karnym gości Georgios Tzavellas walczył agresywnie o piłkę z Mertensem. Sędzia faulu jednak nie podyktował a Dries prowokował rywala łapiąc go dwa razy za nos za co zobaczył żółtą kartkę. Chwilę później po uderzeniu belgów z rzutu wolnego i piłka trafiła pod nogi zawodnika Napoli jednak ten strzelił prosto w bramkarza gości. Na nieco ponad minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, Mertens dograł dokładną piłkę do Romela Lukaku, który po przyjęciu klatką piersiową, oddał bardzo precyzyjny strzał z półobrotu i pokonał bramkarza reprezentacji Grecji. Lukaku miał jeszcze znakomitą szansę na podwyższenie wyniku w doliczonym czasie gry ale jego strzał głową został sparowany.

Dziś zostaną rozegrane kolejne spotkania z udziałem graczy Napoli. Rumunia podejmie Danię a Malta zagra ze Słowacją. Jesteśmy też ciekawi czy trener Adam Nawałka da szansę Zielińskiemu i Milikowi w rywalizacji z Czarnogórą.

Komentarzy: 3
Matthew19
Matthew19

Dokładnie, aż specjalnie się zalogowałem, żeby to napisać. Brawo!

Meeeertens
Meeeertens

Świetny, naprawdę świetny artykuł

Arczi
Arczi

Dziękuje za uznanie Panowie :) Aż chce się dalej tworzyć ten serwis.